Zdrowy rozsądek – jedna z trzech ostatnich misji w Grand Theft Auto V, ósma i ostatnia dla Trevora Philipsa, choć faktycznym zleceniodawcą jest Steve Haines.
Solucja[]
Po obejrzeniu cut-scenki ruszamy w pościg za Trevorem, za wszelką cenę unikając kolizji. Należy szczególnie uważać, gdy Trevor będzie jechać pod prąd. Pościg zakończy się gdy dojedziemy do pól naftowych – uderzy w niego Michael, którego Franklin poprosił o pomoc. W wyniku kolizji Bodhi Philipsa uderzy w cysternę z benzyną. Po chwili trzeci protagonista wyczołga się z samochodu i leżąc w kałuży benzyny będzie wykrzykiwał obelgi pod adresem pozostałych protagonistów. Pozostanie nam go zabić. Po tym obejrzymy przerywnik i napisy końcowe, a po ich zakończeniu otrzymamy dochód z ostatniego napadu, a także połowę działki Trevora.
Ciekawostki[]
- W pierwotnej wersji tej misji Trevor rozbijał się o cysternę z ciekłym azotem, a następnie zostawał rozjechany przez Michaela w ciężarówce.
- Po tym, jak Trevor zostaje ranny, nie musimy go zabijać. Jeśli będziemy zbytnio zwlekać z oddaniem strzału, Michael się zdenerwuje i sam go zabije. Mimo to ukończymy misję na 100%.
- W wersjach na PlayStation 4 i Xbox One, jeśli Michael zabije Trevora, czasami w końcowej cut-scence, wybuch cysterny może dosięgnąć także Michaela, co może się skończyć jego śmiercią i niezaliczeniem misji.
- Jeśli po tej misji odwiedzimy klub Vanilla Unicorn i udamy się do loży, w której zwykle przesiaduje Wade, nie zastaniem go tam.
Franklin dzwoni do Trevora | ||
Trevor Philips | Franklin. Co jest? | |
---|---|---|
Franklin Clinton | Kurna, jak leci, ziomek? Musimy porozmawiać. W spokojniejszym miejscu. Spoko? | |
Trevor Philips | Jasne. Co tylko zechcesz. Co powiesz na ten pusty teren przy El Burro na wschodzie miasta? | |
Franklin Clinton | Dobra, ziomek. Zobaczymy się na miejscu. | |
Franklin dzwoni do Michaela | ||
Michael De Santa | Franklin. Co tam, ziomalu? | |
Franklin Clinton | Mike, muszę pogadać z Trevorem. Sam wiesz o czym. | |
Michael De Santa | O kurde. Dobra. Kumam. | |
Franklin Clinton | Goście z FIB chcą go udupić. Devin Weston chce udupić wszystkich, więc... czaisz, ktoś musi beknąć. | |
Michael De Santa | No raczej, kurwa, nie ja. | |
Franklin Clinton | No właśnie. Słuchaj, spotykamy się w El Burro Heights. Dasz radę pomóc? | |
Michael De Santa | Nie wiem. To chyba twoje przedstawienie, Frank. Zobaczę, co da się zrobić. | |
Franklin przyjeżdża na miejsce spotkania. Później przyjeżdża Trevor | ||
Trevor Philips | Siema, stary. Jak leci? | |
Franklin Clinton | Zajebiście, Trev. A u ciebie? | |
Trevor Philips | Przecudnie. Wiem o co ci chodzi... | |
Franklin Clinton | Naprawdę? | |
Trevor Philips | Oczywiście! O Michaela! Chcesz nas pogodzić! Nic z tego, słyszysz? Nic z tego. Może jak sprawa przycichnie trochę... nie, nic z tego. O to chodziło, prawda? Prawda? Prawda? | |
Franklin celuje do Trevora | ||
Franklin Clinton | Michael nie jest tu problemem. Trev, ja cię naprawdę lubię. Chociaż czasami się ciebie boję. Naprawdę momentami mnie przerażasz. Ale... widzę to tak, każdy, komu nie brak piątej klepki, widzi że tak być nie może. Chłopie, ty nas w końcu pozabijasz. | |
Trevor Philips | Chcesz mnie odjebać? Hm? Mnie? Nikt nie był wobec ciebie tak uczciwy jak ja. | |
Franklin Clinton | Przykro mi, stary. To fakt, byłeś wobec mnie uczciwy. Ale mnie to już nie rusza. | |
Trevor zaczyna uciekać | ||
Trevor Philips | Ty pieprzony Judaszu! Jesteś taki sam jak on! | |
Franklin Clinton | Kurwa. | |
Trevor Philips | Znowu nabrałem się na łgarstwa! | |
Franklin odbiera telefon Michaela | ||
Franklin Clinton | Gdzie jesteś? Ja gonie Trevora przez pole naftowe. | |
Michael De Santa | Kurde. Dobra. Jestem niedaleko. Postaraj się go zatrzymać. | |
Michael wjeżdża z całym impetem w samochód Trevora, przez co ten uderza w cysternę z paliwem. | ||
Trevor Philips | Michael! Oż kurwa! Myślałem, że tylko jeden Judasz się przyssał! A oni mnie otaczają! Wy fałszywe dranie! Chcecie zatańczyć? To, kurwa, tu chodźcie! Chcecie mnie zabić? To, kurwa, spróbujcie! | |
Jeśli gracz nie odda strzału: Michael strzela w kałużę benzyny, zapalając Trevora i zabijając, niszcząc także jego auto | ||
Michael De Santa | Kurwa, mały! | |
Franklin strzela w kałużę benzyny, zapalając Trevora i zabijając, niszcząc także jego auto | ||
Michael De Santa | Zawsze lubiłeś paliwo, Trevor! | |
Franklin Clinton | Kurwa, to był twój najlepszy kumpel. | |
Michael De Santa | Pierdol się. Wiesz co, twardzielu? Czas... Czas najwyższy, żebyś, kurwa, dorósł. Przyznaję, że niezłe ze mnie ziółko. Ale ten gość? To półkurwie! Nie zna granic. Nie zna hamulców. Nic nie zna! Szaleństwo przez całą dobę 7 dni w tygodniu! Świtem! I zmierzchem! Cały czas! Nigdy niczego nie żałował. Nigdy nic go nie obchodziło. I chuj mu w twarz. No bo... muszą być jakieś granice, młody. Wiesz? Moment, kiedy nawet takie dupki jak my stwierdzają, że co za dużo, to, kurwa, niezdrowo. Potrawka z człowieka... To tu mówię dość. Teraz to wiem. | |
Franklin Clinton | Czyli to by chyba było na tyle. | |
Michael De Santa | Jest, jak jest. | |
Franklin Clinton | Hej! Niewątpliwie było to kształcące! | |
Michael De Santa | Przetrwać znaczy wygrać, Franklin! Cała reszta to pierdolenie! Bajeczki, pisane przez tych, którzy boją się spojrzeć życiu w twarz! Wszystkie chwyty dozwolone, młody! Przetrwać! | |
Franklin Clinton | Otóż to. | |
Napisy końcowe | ||
Wiadomość tekstowa po misji | ||
Lester Crest | Trevor wyparował. Nie wiem, co się dzieje, i nie chcę wiedzieć. Przelałem wam jego działkę, przechowajcie dla niego. |