Protagoniści wychodzą z bazy.
|
Lester Crest
|
Wygląda na to, że ULP jest przetrzymywany w odlewni Grand Banks niedaleko Cypress Flats.
|
Avon Hertz
|
ULP. Ze wszystkich dinozaurów sektora publicznego ten koleś to największa skamielina. Tak, to właściwe sformułowanie. Zawsze było "podpisz to w trzech egzemplarzach", "mamy na to pieniądze?" albo "spytajmy Kongres o zdanie". Nie dziwota, że koleś był taki wolny i dał się złapać.
|
Lester Crest
|
Cóż, musiał wpaść na jakiś trop, inaczej by go nie porwali.
|
Avon Hertz
|
Wcale nie. Zajmował się niewłaściwymi danymi. Robił tylko wszystkim problemów. Cliffford otworzył to w ciągu sekundy, gdy nikt inny nie był w stanie.
|
Cliffford
|
Wszystko było na miejscu, cały trop. Po prostu nie widzieli danych. Byli zbyt głupi. Jestem odpowiednikiem trzech trylionów ludzi myślących jednocześnie o tym samym.
|
Lester Crest
|
To interesujące… Po prostu zabierzmy ULP i zobaczymy, co ma do powiedzenia, okej? To ten stary agent. Słyszałem, że dekadę temu trzymał na smyczy jakiegoś rabusia z Liberty City. Ciekawe, co się z nim stało? W każdym razie agent badał sprawę kradzieży danych i nagle puf, zniknął. Jak dla mnie może być zniknięty, ale szefowa, pani Rackman, zapłaci dopiero, jak się znajdzie. Zajmą się tym dwie drużyny. Pierwsza zajmie pozycję na wieży ciśnień i będzie bronić budynku za pomocą broni dalekiego zasięgu. Druga, naziemna, wykona brudna robotę i go wyciągnie.
|
Avon Hertz
|
Mają ludzi w całej odlewni, w środku i na zewnątrz. To personel wojskowy na obcej ziemi, nie dadzą za wygraną, nie poddadzą się. Próbują zniszczyć pieprzoną demokrację, dobra? Niefajnie.
|
Lester Crest
|
Pani Rackman mówi, że najważniejsze jest odbicie agenta ULP.
|
Avon Hertz
|
Tak jest, teraz ja posłucham tego sukinkota… syna.
|
Lester Crest
|
Dobra, to… wyciągniemy go żywego i wszyscy będą szczęśliwi.
|
Protagoniści zbliżają się do odlewni.
|
Lester Crest
|
Według naszych informacji jest w małym pomieszczeniu na górze budynku. Wiecie, co robić.
|
Rozmowa z protagonistą mającym uratować agenta ULP.
|
Protagonista wchodzi do budynku.
|
Lester Crest
|
Jesteś w budynku. Dobra, przez biura do głównej odlewni. Potem schodami na środku pomieszczenia, po lewej.
|
Protagonista wchodzi na piętro.
|
Lester Crest
|
Okej, na szczycie schodów w prawo, a potem naokoło zewnętrznej ściany. Miejsce będzie pełne ludzi. Idź przy ścianie, aż dojdziesz do kolejnych schodów. Idź nimi na górę.
|
Protagonista wchodzi na schody.
|
Lester Crest
|
Nie zatrzymuj się. Idziesz do pomieszczenia technicznego na samej górze.
|
Protagonista dociera na samą górę.
|
Lester Crest
|
Idź dalej. Celem jest pomieszczenie techniczne.
|
Protagonista dociera do pomieszczenia technicznego.
|
Agent ULP
|
No to tyle ze zbierania informacji. Zabierajmy się stąd.
|
Protagonista eskortuje agenta ULP.
|
Agent ULP
|
O w dupę! Co tu się dzieje? Czy ja wyglądam na agenta polowego? Załatw ich! Schodami! W lewo! Schodami, szybko. Ostro jest! Oczyść mi drogę! Teren czysty? To ruchy! Dalej, naprzód! W dół, dalej!
|
Protagonista wychodzi z odlewni.
|
Agent ULP
|
W mordę! Już dawno nie ścigałem się samochodami.
|
Protagoniści likwidują wszystkich wrogów i eskortują ULP do punktu odbioru.
|
Rozmowa z protagonistą mającym bronić tyłów.
|
Lester Crest
|
Na bank wezwali posiłki, bo jest ich coraz więcej!
|
Protagonista likwiduje pierwszą falę żołnierzy.
|
Lester Crest
|
Niech ekipa na wieży ciśnień zajmie się wejściami i osłania ekipę ewakuacyjną.
|
Z budynku wychodzi protagonista z agentem ULP.
|
Lester Crest
|
Dobra! Przewieźcie go… i nie dajcie się przy tym wysadzić!
|
Agent ULP
|
Strzałów to mogę słuchać, jeśli padają z mojego rozkazu… i to przez telefon, najlepiej z dużej odległości. Sporo emocji jak na jeden dzień. Kto pozwolił na tę powaloną operację? Hej! Do was mówię! Agent 14? Rackman? Ktokolwiek rządzi tym cyrkiem, ma wiele na sumieniu. Może i wyglądało, jakby mnie tam złapali, ale to była taka zagrywka. Mieli myśleć, że chcę zostać podwójnym agentem. Rozpracowywałem Rosjan, odkąd zaczęli przyjeżdżać na izraelskich paszportach. Pierwszy wszedłem do obiegu w 1991 roku, pierwszy też wyszedłem w 2011 roku. Znam ich zagrywki. Znam ich kontrzagrywki. A to wszystko mi śmierdzi. Coś się tu dzieje, ale nie wiemy, co to jest i jak głęboko sięga. Byłem blisko odkrycia, o co chodzi. Ruscy agenci. Kradzieże danych. Przecieki. Cały ten bezsens. Bogdan już miał mówić! Ale wtedy zjawiliście się wy i prawdopodobnie, jak sądzę, zaczęliście trzecią wojnę światową! Niech to szlag!
|
Avon Hertz
|
Cliffford odkodował rosyjską komunikację. Nie będą was ścigali dużo dłużej. Zabierzcie agenta do domu.
|
Agent ULP
|
Kto to był? Znam ten głos.
|
Lester Crest
|
Rosjanie odpuścili. Jesteśmy bezpieczni. Wysadźcie go na pasie startowym, a oni go przywiozą do Avona na pogaduchy.
|
Agent ULP
|
Avon? Avon Hertz? Ten wkurzający wymoczek wrócił do agencji?
|
Protagonista dostarcza agenta ULP do punktu odbioru.
|
Avon Hertz
|
Dobra, jest i ULP. Moi ludzie go teraz zabiorą.
|
Agent ULP
|
Niech ktoś mi da pogadać z Rackman.
|