Powrót do domu – misja w Grand Theft Auto: San Andreas, ósma i ostatnia dla Mike'a Toreno.
Solucja[]
Ostatnim zadaniem od Mike'a Toreno jest odebranie Sweeta z posterunku. Wsiadamy do czarnego Vincenta stojącego przed nami i jedziemy pod posterunek w Commerce. Po utarczce słownej odwozimy Sweeta na Grove Street. Po ulicy kręci się pełno dilerów. Musimy ich zabić. Podczas oczyszczania Ganton staramy się nie wdawać w walkę z Ballasami. Po wybiciu dilerów przychodzi czas na przejęcie dzielnicy. Zabijamy trzech Ballasów, aby rozpętać wojnę. Wtedy, zabijamy gangsterów oznaczonych kwadratami. Po przetrwaniu trzech fal i rozmowie ze Sweetem misja zakończy się.
Ciekawostki[]
- Mimo iż w tej misji przejmujemy tylko jeden teren Ganton, to po jej zaliczeniu cała dzielnica będzie w całości oznaczona na mapie kolorem zielonym.
- Jest to jedyny moment w grze w którym terytorium Ganton, które przejmujemy w tej misji jest w stanie wojny gangów. Doprowadzenie do tego w innym czasie jest niemożliwe.
- W cut-scence na Grove Street, gdy do Sweeta i CJ-a podchodzi mężczyzna z mikserem, oczy Carla robią się nienaturalnie szerokie.
Scenariusz[]
Scenariusz
CJ rozmawia przez telefon | ||
Carl Johnson | Nie obchodzi mnie "jak", interesuje mnie "kiedy". Tak jak "natychmiast". Słyszysz mnie? | |
---|---|---|
Podchodzi Toreno, zabiera CJ-owi telefon i wyłącza go | ||
Carl Johnson | Hej, stary, co - ? | |
Mike Toreno | Cześć, szefie. Widzę, że załatwiasz interesy. | |
Carl Johnson | Toreno, pierdol się. Niemal postradałem tam dla ciebie życie. | |
Mike Toreno | Mam dla ciebie drobną robótkę do wykonania, a potem znikam na zawsze z twojego życia. | |
Carl Johnson | Wiesz co? (wyciąga pistolet) Dość już mam twoich pierdolonych robótek. | |
Mike Toreno | Och, daj spokój. To żałosne. Robisz z siebie pośmiewisko. Daj spokój, odłóż to. Nie bądź śmieszny, OK? Hej, mam dla ciebie małą niespodziankę. Jesteś gotów? Co? (zaczyna dzwonić telefon) Odbierz. | |
CJ odbiera | ||
Carl Johnson | Halo? | |
Sweet | Carl, to ja, Sweet. | |
Carl Johnson | Au, Sweet! | |
Sweet | Nie wiem co się stało, ale właśnie mnie wypuścili. Nie mam pojęcia co się dzieje, ale jestem na placu przed posterunkiem w Commerce. | |
Carl Johnson | Dobra, czekaj, zaraz tam będę. | |
Sweet | W porządku. | |
Carl Johnson | (do Toreno) Co to za robótka, o której mówiłeś, Toreno? | |
Mike Toreno | Chcę tylko, byś pojechał po brata. Wynoś się stąd. | |
CJ jedzie na posterunek w Dzielnicy handlowej | ||
Sweet | Co jest, brat? | |
Carl Johnson | Hej, co tam, stary? | |
Sweet | Jak leci, brat? | |
Carl Johnson | Spoko, stary. Hej, stary - jedziemy w nowe miejsce. Mamy posiadłość, Sweet! Pracujemy i całe to gówno układa się pomyślnie. Mamy udział w kasynie, mamy jakieś szalone gówno w Fierro, i wchodzimy w rap! Hej, stary, pozwól, że kupię ci jakieś nowe łachy! | |
Sweet | Nowe łachy? Co to kurwa, za bzdura, czarnuchu? | |
Carl Johnson | O co ci chodzi, stary? Co moje to twoje, wiesz o tym. | |
Sweet | Nigdy tego nie załapałeś, co, Carl? Muszę sprawdzić parę rzeczy na mieście. Stary, w tym właśnie problem. Zawsze jesteś wykonawcą, uciekasz od tego, co jest prawdziwe. | |
Carl Johnson | Stary, to jakieś pojebane gówno. Ty nie chcesz być wśród braci. | |
Sweet | Nie. Właśnie tam chcę być. Co zrobiłeś dla naszego osiedla? | |
Carl Johnson | Stary, a co osiedle zrobiło dla mnie? Zawsze mnie dobijasz. Odkąd wyszedłem cały czas to gówno o osiedlu! Wszyscy o tym marzą, wyrwać się z osiedla... | |
Sweet | Stary, gadasz teraz jak Smoke. | |
Carl Johnson | Dobra, stary, uparty jesteś. Pokażę ci co się dzieje na osiedlu. Musisz zrozumieć, to gówno jest teraz strasznie pojebane, koleś. | |
Sweet | Tak. | |
Carl Johnson | Tego, czego pragniesz, już tutaj nie ma. | |
Sweet | Zabierz mnie do domu mamy. | |
CJ i Sweet dojeżdżają na Grove Street, podbiega do nich koleś z mikserem | ||
Mężczyzna | Hej, stary, chcesz kupić mikser? Naprawdę fajny. Nawet działa. | |
Sweet | Co jest kurwa, stary? To mikser mojej mamy! | |
Carl Johnson | Wygląda na to, że okolicę przejęli pustogłowi. Jedźmy do domu. | |
Sweet | To jest dom, stary. Zabierz tych gnojków z domu mamy! Urodziłeś się tam. Do diabła! | |
CJ wybija dilerów i odbija dzielnicę | ||
Carl Johnson | Dobra, wynośmy się stąd. Jedźmy spotkać się z Kendl. | |
Sweet | Kendl może się ze mną spotkać tutaj, w jej domu. | |
Carl Johnson | Ale tu już niczego nie ma. | |
Sweet | Nie od razu Rzym zbudowano, czarnuchu! | |
Carl Johnson | Mój brat potrafi być kurewsko upierdliwy! |
Galeria[]
Misje w Grand Theft Auto: San Andreas | ||
---|---|---|
Poprzednia: | Powrót do domu | Następna: |
Pionowzlot | Ostra rywalizacja Z wizytą u B Dupa |