I luv L.C. – wprowadzenie, a zarazem pierwsza misja w The Ballad of Gay Tony, pierwsza dla Anthony'ego Prince'a.
Solucja[]
Misja rozpoczyna się napadem na bank. Po napadzie Luis składa zeznania i idzie do swojego szefa. Razem zostają odwiedzeni przez Rocco i Vince'a, dość wysoko postawionych członków Ancelotti Family. Nasza ingerencja zaczyna się przed domem Tony'ego. Wsiadamy razem z nim do Schaftera i jedziemy do klubu Hercules. Po rozmowie z Troyem, bramkarzem klubu Hercules, przejeżdżamy do Maisonette 9. Zostają nam objaśnione czynności, które możemy wykonywać w klubach nocnych. Robimy którąś z nich, czekając na telefon od Tony'ego. Gdy zadzwoni, wychodzimy przed klub. Po rozmowie z przyjaciółmi wracamy do wozu i odwozimy ich do Northwood. Następnie jedziemy do naszej jedynej kryjówki w Northwood.
Ciekawostki[]
- Od początku misji gracz ma 50 nabojów do pistoletu bojowego.
- Jeśli gracz nie chce bawić się w klubie, może on po wejściu do środka od razu wyjść na zewnątrz. Spowoduje to kontynuację misji tak jakby gracz otrzymał telefon od Tony'ego.
- Bomba w banku wybucha po ok. 40 sekundach, mimo że mowa jest o minucie.
Scenariusz[]
Niko, Patrick, Derrick i Michael rabują Bank of Liberty, pod stołem leżą Luis Lopez i Eugene Reaper | ||
Eugene Reaper | Hey. Yo! I'm a gun club member. I'm gonna take these rookies downtown. Are you with me? Hey, what's your name, son? | Hej! Ty! Należę do klubu strzeleckiego. Zaraz zdejmę tych leszczyków jednego po drugim. Pomożesz mi? Jak się nazywasz? |
---|---|---|
Luis Lopez | It's Luis, man. I don't think that's such a good idea. | Luis. Ale to chyba kiepski pomysł. |
Eugene Reaper | Yeah? They said catching that pass in my high school championship football game was a bad idea cause I broke my leg in thirteen places, but... I scored a touchdown and won the game. The world was built out of bad ideas, my friend. | Tak? Na szkolnych zawodach mówili mi, że przyjęcie tamtego podania to był kiepski pomysł, bo złamałem nogę w trzynastu miejscach. Ale! Zaliczyłem przyłożenie i wygraliśmy. Życie składa się ze złych pomysłów, przyjacielu. |
Z sejfu wraca Derrick McReary | ||
Derrick McReary | (do Niko) Come on. The PE4 has been molded and is set to explode in sixty seconds. Now listen people, we're your friends. Me and me brother, here... | (do Niko) Chodź. PE4 został ustawiony i eksploduje za sześćdziesiąt sekund. Słuchajcie, ludzie. Jesteśmy przyjaciółmi. Ja i mój brat... |
Patrick McReary | Why're you telling them we're brothers, you idiot? That's gonna make it hard for them to find us, isn't it? | Czemu mówisz, że jesteśmy braćmi, idioto? To na pewno utrudni znalezienie nas, co? |
Derrick McReary | Trying to be honest with these people, we've put them through a lot today. | Próbuję być z nimi szczery. Dużo przez nas przeszli. |
Patrick McReary | Fuck these people, fuck your cause. That shit's over. Ireland's not the only thing that's green, dollars are too. | Jebać ich. Jebać twoje powody. Koniec z tym. Nie tylko Irlandia jest zielona. Dolary też. |
Derrick McReary | Now you've said bloody Ireland, that's gonna narrow the search ain't it? | Wymieniłeś Irlandię! To niby nie zawęzi listy poszukiwanych? |
Patrick McReary | Fuck you! Take the needle out your arm then tell me what to do. | Pierdol się. Skończ ze strzykawkami, potem możesz mi rozkazywać. |
Derrick McReary | I'll let you tell me what to do when you stop shoving half of Bolivia up your nose every Saturday night. | Pozwolę sobie rozkazywać, kiedy ty przestaniesz wciągać połowę Boliwii co sobotę! |
Reaper wstaje i strzela do Michaela | ||
Eugene Reaper | Motherfucker! | Skurwysynu! |
Derrick McReary | Fuck! | Kurwa! |
Patrick McReary | We told you not to fuck with us! (zabija Reapera) Shit, Michael! Saint fucking Michael! | Ostrzegaliśmy was, kurwa! (zabija Reapera) Cholera, Michael! Kurwa, Święty Michael! |
Ładunek PE4 eksploduje | ||
Patrick McReary | Fucking shit, get the money. Me and my brother will watch the kids. | Idź po forsę. Ja z bratem popilnujemy bachory. |
Luis Lopez | Diablo, que mienda. Shit. | Diablo, que mienda. Cholera. |
Na zewnątrz banku, Luis rozmawia z policjantem | ||
Luis Lopez | Like I said man, everything's a little fuzzy. | Jak już mówiłem, mam mętlik w głowie. |
Policjant | Well, if you think of anything else Mr. Lopez... (daje mu wizytówkę) | Gdyby jednak coś pan sobie przypomniał, panie Lopez. (daje mu wizytówkę) |
Luis Lopez | Yeah, sure, sure. I'll give you a call. | Tak, oczywiście. Zadzwonię do pana. |
Policjant | Thanks. | Dzięki. |
Luis odchodzi, wyrzuca wizytówkę, podchodzi do budki z hot-dogami | ||
Luis Lopez | Yo, what's up, Papi? | Cześć, stary. Co tam? |
Sprzedawca | Hey! | Hej! |
Luis Lopez | You good? | Wszystko gra? |
Luis odchodzi, po drodze do biura szefa | ||
Luis Lopez | Hey, Tony it's me... Yeah, there was a problem at the bank. Place got robbed. Nothing to do with me, I swear... Um, some Irish guys. Anyway, uh- listen, I'm coming over, okay? So wake up... You hear me? Wake up. | Cześć, Tony. To ja. Był mały problem w banku. Został obrobiony. Nie miałem z tym nic wspólnego. Jacyś Irlandczycy, no dobra, słuchaj. Idę do ciebie, dobra? Więc wstawaj. Słyszałeś? Wstawaj. |
Następny telefon, Luis odbiera | ||
Luis Lopez | Hello. Hey mami, como esta? Yeah, I'm sorry, yeah- no, I was working late at the club. Yeah. Mami, don't be like that. Okay? I'll be home soon. Look, I gotta go. Okay. | Słucham. Cześć, mamo. Co u ciebie? Przepraszam. Nie, pracowałem do późna w klubie. Mamo, nie bądź taka. Niedługo będę. Muszę już kończyć. Dobra. |
Luis rozmawia przez domofon z szefem | ||
Anthony Prince | Who the fuck is it? | Kurwa, coś za jeden? |
Luis Lopez | It's me, Tone. | Tone, to ja. |
Anthony Prince | Whatever. Come up. | No dobra. Właź. |
Luis wchodzi do domu Anthony'ego | ||
Anthony Prince | Oh, how are you? | Jak się masz? |
Luis Lopez | I'm good, boss. How are you? You look terrible. | W porządku, szefie. A ty? Wyglądasz okropnie. |
Anthony Prince | That's good, because I am terrible. Fucking wretched. | Bo i czuję się okropnie. Zjebany jak skurwysyn. |
Luis Lopez | What's wrong? | A co się stało? |
Anthony Prince | Oh, the usual. Boyfriend thinks I'm a cash machine. One nightclub catering to the rich mindless crowd in a city where the rich mindless crowd is suddenly poor and mindless. Another club catering to the gay and decadent crowd when the gay and decadent crowd suddenly think decadence means buying outrageous new throw cushions instead of getting loaded in a bar, and every half-wit, part time hood in the city thinking, 'I know, let's put the squeeze on the club owners... They must really want to substitute my inadequacies with their money because, after all, they wanna stay up all night talking bullshit to morons because they enjoy it.' | To, co zwykle. Mój chłopak traktuje mnie jak bankomat. Jeden klub robi imprezy dla bogatej, tępej hołoty, która nagle stała się biedna i tępa. Drugi klub robi imprezy dla gejowsko-dekadenckiej hołoty, dla której dekadencja nagle zaczęła oznaczać zarzucanie klina na zwałkę, zamiast zalewania pały w barze. A do tego niedorobione, miejscowe cwaniaczki myślą sobie: 'Wiem! Pociśnijmy właścicieli klubów. Na pewno wynagrodzą mi pieniędzmi moją nieudolność, bo w końcu ich tylko kręci sterczenie nocami przed debilami i wciskanie im kitu.' |
Luis Lopez | That sounds pretty usual. | Czyli dzień jak co dzień. |
Anthony Prince | Thanks for the support. | Dzięki za wsparcie. |
Luis Lopez | That's what I'm here for boss. | Od tego tu jestem, szefie. |
Anthony Prince | Yes, you know, if the bodyguard/business partner thing doesn't work out, you should consider a career as a fucking life coach. | Jeśli jednak nie sprawdzisz się jako mój ochroniarz i wspólnik, spróbuj sił w coachingu osobistym. |
Luis Lopez | A what? | W czym? |
Anthony Prince | Never mind. Did you speak to Troy? | Nieważne. Rozmawiałeś z Troyem? |
Luis Lopez | Yeah, he said he loves you, but he can't handle working the door of a gay club anymore. Says people are laughing at him. | Tak. Mówił, że cię lubi, ale nie chce już być bramkarzem w klubie dla gejów. Twierdzi, że ludzie się z niego śmieją. |
Anthony Prince | Who's laughing at him? | Jacy ludzie? |
Luis Lopez | I don't know - I think the little people who live in his head, the ones stuck in 1955? | Nie wiem. Chyba te ludziki w głowie. Te, co wciąż żyją w 1955. |
Anthony Prince | I love those people. And what's up with Dessie? | Uwielbiam ich. A co u Dessiego? |
Luis Lopez | Yeah, he says he saw you last night, yeah, and you was holding court with that Cloe Parker until 4 am? | Mówił, że widział cię wczoraj w nocy. Świrowałeś pawiana z tą Cloe Parker do 4 rano. |
Anthony Prince | I was? | Że niby ja? |
Luis Lopez | Apparently so. | Na to wygląda. |
Anthony Prince | My god. Forty five years old and I get my kicks doing blow with seventeen year old kids whose only claim to fame is that people know better what their vagina looks like than their face. I should be sent to prison. Shouldn't I? | O Boże. 45 lat na karku, a kręci mnie łojenie koksu z gówniarami, których jedynym błyskiem sławy jest to, że ludzie lepiej kojarzą ich cipki niż twarze. Powinienem trafić do więzienia, nie sądzisz? |
Luis Lopez | Yeah, most definitely. What's this money? Did you rob your own club? Tony, I just went to the bank for you, man... | Tak, zdecydowanie. Co to za kasa? Okradłeś własny klub? Przecież byłem w banku... |
Anthony Prince | I don't want it in the bank! | Nie chcę jej w banku. |
Wchodzą Vince i Rocco | ||
Rocco Pelosi | Hey, Tony, the door was open... man, it's easier to get into your apartment than into your nightclub. | Cześć, Tony. Drzwi były otwarte. Łatwiej się wbić do twojego mieszkania niż do twojego klubu. |
Luis Lopez | Yeah, we have a no guido policy at the club here I ain't so sure. | Bo do klubu makaronom wstęp wzbroniony. A tu chyba niekoniecznie. |
Rocco Pelosi | I love getting racially abused by a spic. | Lubię słuchać rasistowskich tekstów od brudasa. |
Vince Pelosi | Yeah, who's the fucking taco, Tony? | Właśnie, Tony, co to za smoluch zasrany? |
Anthony Prince | My business partner Luis. Gentlemen, watch your language. We're in the great melting pot, we're not spics, or guidos, or fags - we're proud Americans! Luis - this is Vince and Rocco, relatives of Gracie. | Mój wspólnik, Luis. Panowie, bez wyzwisk. Żyjemy w wielkim tyglu kulturowym. Nie jesteśmy żadnymi brudasami, ani makaronami, ani pedziami. Jesteśmy dumnymi Amerykanami. Luis, to są Vince i Rocco, krewni Gracie. |
Vince Pelosi | And creditors to you. And guess what? We ain't here about Gracie. | I twoi wierzyciele. I nie jesteśmy tu z powodu Gracie. |
Luis podchodzi do Rocco, lecz ten wyciąga broń | ||
Rocco Pelosi | Oh, oh, oh! (zabiera pieniądze) Beautiful. That's a start. I guess we don't have to beat you two lovers up. | (zabiera pieniądze) Pięknie. To na początek. Jednak nie musimy obijać wam dziobów, gołąbeczki. |
Vince Pelosi | Good one. | Dobre. |
Rocco Pelosi | See you later. Oh, nice to meet you, muscles. | Do zobaczyska. Miło było cię poznać, koksie. |
Rocco i Vince wychodzą ze śmiechem | ||
Anthony Prince | Fuck - there goes payroll. | No i chuj strzelił wypłatę. |
Luis Lopez | Who the fuck were those two assholes, T? | Co to były za kurwiszony? |
Anthony Prince | Fine men of the cloth. Who the fuck do you think they are? Ancelotti goons I borrowed money from way back... never mind. Amateurs. Come on, let's get out of here, let's go. | Sługi boże zbierające datki. No a jak myślisz? Kiziory Ancelottich, od których kiedyś pożyczyłem... nieważne. Amatorzy. Spadamy stąd. Chodźmy. |
Anthony i Luis wychodzą z apartamentu, wsiadają do wozu | ||
Anthony Prince | We need to go to Hercules. | Jedziemy do Herkulesa. |
Po drodze do Hercules | ||
Luis Lopez | Give it up, Tone. Where'd the cash come from? Don't tell me you been running a skim job. | Tone, przyznaj się, skąd wziąłeś tamtą kasę? Nie mów mi, że podbierałeś z interesu. |
Anthony Prince | I'm one hundred percent legitimate, Luis. You know me. Total transparency. | Znasz mnie przecież, Luis. Jestem absolutnie uczciwy. Wszystko na legalu. |
Luis Lopez | Sometimes I wonder if you brought me on as a partner just to share the blame when the IRS comes knocking. | Czasem myślę sobie, że wziąłeś mnie do spółki, by mieć współwinnego, gdy skarbówka wpadnie w odwiedziny. |
Anthony Prince | I was investing in your industry and acumen. Don't look for anything sinister here. | Inwestowałem w twój rozwój i zdolności Nie doszukuj się tu niczego lewego. |
Luis Lopez | That's what you say, T. Pero, I'm kind of suspicious. Maybe witnessing that robbery made me paranoid, and maybe it's just hanging with you - who the fuck knows? | To ty tak twierdzisz. Ja tam jestem podejrzliwy. Może schizuję, bo byłem świadkiem tego napadu, a może tylko dlatego, że z tobą trzymam - chuj go wie. |
Luis i Anthony dojeżdżają do klubu Hercules | ||
Anthony Prince | Troy! Get over here! A very important client is coming tonight. We need complete discretion. | Troy! Podejdź no tu! Niedługo przyjdzie bardzo ważny klient. Ma być dyskrecja absolutna. |
Troy | You know me, Tone. Don't ask, don't tell. Military grade. | Znasz mnie przecież, Tone. Nie pytaj, nie mów - jak w wojsku. |
Anthony Prince | Hey, this is serious. He's paranoid no one will buy his next CD if they know he'd rather be singing cabaret than rapping. As if people buy CDs anymore. | Mówię poważnie. Boi się, że nikt nie kupi jego nowej płyty, jeśli ludzie się dowiedzą, że woli śpiewać w kabarecie niż rapować. Jakby ludzie jeszcze w ogóle kupowali płyty. |
Troy | Sure. Look. I really need to talk to you, Tony. | Jasne. Słuchaj, koniecznie muszę z tobą pogadać. |
Anthony Prince | Blah. Blah. Blah. Another time, Troy. We'll be at Maisonette. | Innym razem. Będziemy w Maisonette. |
W drodze do Maisonette 9 | ||
Luis Lopez | Troy's getting anxious. | Troy się martwi. |
Anthony Prince | We should all be getting anxious. The nightclub business is going to shit. Forget the banks, we're the ones who needed a bailout. | Wszyscy powinniśmy się martwić. Właściciele klubów mają równo przesrane. Olać banki. To nam należała się zapomoga finansowa. |
Luis Lopez | No more of that shit left, T. | Z tej zapomogi to już gówno będzie. |
Luis i Anthony dojeżdżają do Maisonette 9 | ||
Anthony Prince | Time to be charming, Lou Lou. | Pora trochę zabłysnąć, Lou Lou. |
Dessie | Alright, Tone. Hey, L. | Czołem, Tone. Siema, Luis. |
Tony i Luis wchodzą do Maisonette | ||
Anthony Prince | I gotta make some calls. You work the floor. | Muszę obdzwonić parę osób. Pilnuj porządku. |
Luis schodzi na parkiet, po pewnym czasie dzwoni Tony | ||
Luis Lopez | What's up, Tone? | Co jest, Tone? |
Anthony Prince | I'm told that one of your 'friends' is causing trouble out front. Can you go help Dessie? | Doniesiono mi, że jakiś twój kumpel awanturuje się przed wejściem. Możesz iść pomóc Dessiemu? |
Luis Lopez | You know who it is? | Wiesz może kto? |
Anthony Prince | I don't know anything about it, but take care of it, Luis. No nonsense. | Nie mam pojęcia, ale zajmij się tym. I bez lipy mi tu. |
Luis wychodzi na zewnątrz | ||
Armando Torres | Yo, why you laying your hands on me like that, man? Luis is my boy! | Zabieraj te łapska ode mnie. Luis to mój ziom! |
Henrique Bardas | Luis is his boy. | Luis to jego ziom. |
Dessie | Half the people in here say Luis is their boy: the girls all say they're fucking him, I don't care if you're his damn mother, you ain't comin' in. Not in them clothes. Not with that attitude. | Pół klubu twierdzi, że Luis to ich ziom. Wszystkie laski mówią, że się z nim bzykają. Choćbyś nawet był jego matką, nie wejdziesz. Nie w tych łachach. I nie w takim stanie. |
Armando Torres | Enjoy looking for a job in this economic climate, motherfucker! | Zobaczymy, pojebie, jak miło ci będzie szukać nowej roboty w czasie kryzysu. |
Henrique Bardas | Yeah! | Właśnie! |
Luis Lopez | Yo, what the fuck, A? | Co jest grane? |
Armando Torres | Tell this clipboard and earpiece motherfucker to back up, L. | Powiedz temu skurwielowi-wąsowi, żeby się odwalił. |
Henrique Bardas | Back up! | Odwal się! |
Luis Lopez | What's the problem, D? | W czym problem? |
Dessie | You askin' me? | Mnie się pytasz? |
Luis Lopez | Yo relax, go inside, I got it. | Spokojnie. Zajmę się nimi. |
Armando Torres | Yeah, go relax, go inside, huh? | Właśnie, spokojnie. |
Henrique Bardas | Call your mami! | Turlaj dropsa, cieciu! |
Armando Torres | You need to go relax. Later for you. | Musisz się uspokoić. Narazicho. |
Luis Lopez | Guys, shut up, okay? | Zamknijcie japy, dobra? |
Armando Torres | Wow, downtown's really changed you, man. You're too good to take money from me and Henrique now? | Życie w centrum naprawdę cię zmieniło. Taki z ciebie ważniak, że nie możesz wziąć kasy ode mnie i Henriquego? |
Luis Lopez | You know it ain't even like that, bro, okay? You don't pay for shit in here. Okay, you just can't be looking like you came from selling dope on the corner. | Stary, wiesz, że tak wcale nie jest. Za nic tu przecież nie płacicie.Po prostu nie możecie wyglądać jakbyście dopiero co skończyli dilować na ulicy. |
Armando Torres | You say that like it's a bad thing. | Mówisz tak, jakby to było coś złego. |
Luis Lopez | Tony, what do you think? | Tony, co ty na to? |
Anthony Prince | Dessie wouldn't let me in dressed like that. | Dessie by mnie nie wpuścił, gdybym się tak ubrał. |
Luis Lopez | See what I mean? | A nie mówiłem? |
Anthony Prince | Come to think of it Lou, what the fuck are you wearing, huh? | Lou, a ty to lepszy? Co ty w ogóle za szmaty masz na sobie. |
Luis Lopez | What? | Że co? |
Anthony Prince | Go home and take a bath. If you do nothing else, put on some clothes, huh? | Idź do domu się umyć. Jeśli nie masz nic więcej do roboty, ubierz się jak człowiek. |
Luis Lopez | Yeah, I had a complicated day, okay? | Dobra już. Miałem ciężki dzień. |
Anthony Prince | Alright, so take some time off, the girls in there could use a night off too. | No to weź wolne. Panienki w środku też mogą trochę odpocząć od ciebie. |
Luis Lopez | Cuidate. | Trzymaj się. |
Anthony Prince | Bye-bye, gentlemen. | Pa, pa, panowie. |
Armando Torres | Nice boss you got there, stuck up fucking fag! | Ale masz szefa. Nadęta ciota w dupę jebana! |
Luis Lopez | Ay, come on. | Dobra, chodźcie już! |
Armando Torres | I knew the club of yours was bullshit. You gonna take us back to the Heights or what? | Wiedziałem, że ten twój cały klub to chujnia. Odwieziesz nas teraz do Heights czy co? |
W drodze do Northwood | ||
Luis Lopez | Oye, A! I've been thinking about this: How many days a week you work those corners? | Tak się zastanawiam, ile dni w tygodniu dilujecie na ulicy? |
Armando Torres | Seven days. Junkies need junk rain, sleet, or shine. | Siedem. Ćpuny muszą ćpać, czy to deszcz, czy plucha, czy słońce. |
Luis Lopez | You ain't no postman, Loco, you're a pusher. All those hours. You'd make more slinging meat at Burger Shot than risking a bid on them corners. | Ty już nie jesteś dilerem, a automatem z prochami - sterczysz tam tyle godzin. Zarobiłbyś więcej, siekając mięso w Burger Shocie, niż ryzykując na ulicy. |
Armando Torres | You sound like five-o. Shit. You think Henrique could get a job at Burger Shot. | Gadasz jak glina. Myślisz, że Henrique by dostał robotę w Burger Shocie? |
Luis Lopez | What's your IQ, H? | Rique, jaki masz iloraz inteligencji? |
Henrique Bardas | Seventy six, motherfucker. | 76, cieciu. |
Armando Torres | What they gonna let you do at Burger Shot with an IQ sub eighty? | I co pozwolą ci robić w Burger Shocie z takim ilorazem inteligencji? |
Henrique Bardas | They just about let me wash the god damn dishes. | Chyba tylko zmywać zasrane naczynia. |
Armando Torres | You see what I mean, L? Thay don't even have dishes at Burger Shot. All their shit is polystyrene. There ain't another job in the city for this dumb bastard to do; hourly wage considered, and all. | Widzisz, o co mi biega? W Burger Shocie w ogóle nie mają normalnych naczyń. Bo używają jednorazowych. W tym mieście nie ma żadnej innej roboty dla tego głąba, na pewno nie za godzinowe stawki. |
Henrique Bardas | You don't get no pussy working Burger Shot neither. | Żadnej dupy też nie wyrwiesz, jak robisz w Burger Shocie. |
Armando Torres | If them Ive League motherfuckers can't find work, what you think Rique is meant to do? | Jak nawet kutafony po prestiżowych uczelniach nie mogą dorwać roboty, to co taki Rique ma robić? |
Henrique Bardas | Work them corners, man. Work them corners. | Tylko dilować na ulicy. |
Luis Lopez | IQ don't mean nothing, man. You guys are better than this. I don't want any of us to go away again. | Iloraz inteligencji nic nie znaczy. Stać was na więcej. Nie chcę, żeby kogoś z nas znowu zawinęli. |
Armando Torres | Come on board with us. We can start selling our own product. Your connections, man, well have the whole city on our gear. | Dołącz do nas. Możemy zacząć opychać własny towar. Z twoimi znajomościami będziemy mieć u stóp całe miasto. |
Luis Lopez | I took a bid for you once, man. I ain't going back there. You think I put in all this work to go back inside? | Już raz za was siedziałem. Nie zrobię tego znowu. Myślicie, że rzucę to wszystko, żeby wrócić do pierdla? |
Armando Torres | Prison was the best thing to happen to you, L. | Więzienie to najlepsze, co cię spotkało. |
Luis Lopez | What the fuck are you talking about, man? | Co ty pierdolisz? |
Armando Torres | Before you went in there you was a skinny little shit and you now pumped up. Don't tell me that sugar daddy of yours woulda been interested in the scrawny fucker that went away? | Zanim tam trafiłeś, byłeś małym chudym gównem, a teraz jesteś napakowany. Nie mów mi, że teraz jest lepiej niż kiedyś? |
Henrique Bardas | Little Luis. Little Luis. | Mały Luisek. Mały Luisek. |
Luis Lopez | Oh yeah, thank you so much, man. I never thought about being grateful to you for signing me up to the "fight off hairy ass rapists day and night" exercise plan. | Dzięki wielkie, stary. Nigdy bym nie pomyślał, że będę ci wdzięczny za zapisanie mnie na 'plan zwalczania gwałcicieli w dzień i noc'. |
Armando Torres | My fucking pleasure, bro. | Moja jebana przyjemność, stary. |
Luis, Armando i Henrique dojeżdżają na miejsce | ||
Armando Torres | Here we be. | No i zajechali. |
Henrique Bardas | Thanks, Luis. | Dzięki, Luis. |
Armando Torres | Laters, L. Tell that boss of yours we'll back same time next week. | Narka. Powiedz szefuńciowi, że wrócimy w przyszłym tygodniu o tej samej porze. |
Luis Lopez | Yeah see you, mama huevos. | Jasne. Na razie, patałachy. |
Luis jedzie do swojej kryjówki | ||
Rozmowa telefoniczna po misji | ||
Anthony Prince | Luis? | Luis? |
Luis Lopez | Yeah, it's me, Tone. Things go smooth at the clubs? | Tak, to ja. Wszystko w porządku w klubach? |
Anthony Prince | Made me wonder why I need you around at all. | Zacząłem się zastanawiać, po co mi tu jesteś potrzebny. |
Luis Lopez | Oh great. I might just take a vacation then. | Super. Czyli mogę iść na urlop. |
Anthony Prince | Come on. I was kidding. The clubs fell apart without you. Saw that bank robbery on the news. Could have been an opportunity for some positive PR. | Żartowałem tylko. Kluby nie mogą istnieć bez ciebie. Widziałem ten napad w wiadomościach. Niezła akcja, żeby nakręcić jakiś pozytywny PR. |
Luis Lopez | Fuck that shit. I don't need any press like that. Not with the way police treat an ex-con in this town. | Nic z tego. Pierdolę taki rozgłos. Nie z tym, jak tutejsza policja traktuje byłego więźnia. |
Anthony Prince | Have it your way. See you soon. | Jak sobie chcesz. Na razie. |
Galeria[]
Misje w Grand Theft Auto IV: The Ballad of Gay Tony | ||
---|---|---|
I luv L.C. | Następna: | |
![]() ![]() ![]() |