Anioł stróż – trzecia misja w Grand Theft Auto: Vice City, którą zleca nam pułkownik Juan Garcia Cortez.
Solucja[]
Ricardo Diaz organizuje transakcję narkotykową z Kubańczykami. Na zlecenie pułkownika mamy dopilnować, żeby przebiegła zgodnie z planem. W tym celu, mamy zaopatrzyć się w Rugera.
Rugera zostawiono nam na parkingu wielopoziomowym w Ocean Beach. Gdy go zabierzemy, do całej sprawy wtrąci się Lance; po krótkiej rozmowie zostanie „zaproszony” do współpracy przy ochranianiu transakcji. Wsiadamy do jego Infernusa, czekamy aż on zrobi to samo i jedziemy na miejsce transakcji w jednej z alejek przy Ocean Drive.
Na miejscu, zostaniemy przywitani przez Ricardo Diaza. Lance zaproponuje zajęcie pozycji – zgodnie z jego zaleceniem, wchodzimy na schody (na ich szczycie znajduje się marker). Gdy tylko tam wejdziemy, na transakcję przybędą Kubańczycy. Przez chwilę, transakcja będzie przebiegać jak najlepiej, po chwili jednak dojdzie do ataku wrogiego Kubańczykom gangu Haitańczyków.
Wszystkich przybyłych do alejki Haitańczyków wycinamy, szczególnie zwracając uwagę na tych zbliżających się do Diaza lub Lance'a; jeśli któryś z nich zginie, misja zakończy się niepowodzeniem. Na samym początku, przyjadą dwaj gangsterzy samochodem Voodoo. Za nimi przyjadą dwaj kolejni. Później, od północnej strony alejki czterej gangsterzy przyjadą furgonetką. Na samym końcu, od południowej strony przybędą dwaj Haitańczycy w Voodoo i czterej w furgonetce.
Po uporaniu się z napadem, staniemy przed kolejną trudnością – korzystając z zamieszania, dwaj Haitańczycy na motocyklach ukradli niepilnowaną teczkę z pieniędzmi Diaza. Lance'owi udaje się strącić jednego z nich. Szybko zeskakujemy z dachu, wsiadamy na pozostawiony przez Haitańczyka motor i ruszamy w pościg za drugim z nich. Korzystając z metody drive-by, strącamy go z motoru (podjeżdżając z boku, jeżeli zaczniemy strzelać w tył motoru wybuchnie, i teczka zostanie zniszczona), zabieramy teczkę i odwozimy ją Diazowi.
Ciekawostki[]
- Voodoo i Gangsterski Hermes, którym przyjeżdżają członkowie gangów, mają niezniszczalne opony.
- Admiral, którym przyjeżdża Diaz, jest kulo-, ognio-, wybucho- i zderzenioodporny.
Scenariusz[]
Jacht pułkownika Corteza w Ocean Beach. Wchodzi Tommy. | ||
Juan Cortez | Thomas, doceniam, że mnie odwiedzasz. Przepraszam, że przechodzę do interesów. Diaz prosił, abym doglądał jego małej transakcji. | |
---|---|---|
Tommy Vercetti | Może pójdzie lepiej niż ta ostatnia? | |
Juan Cortez | Dlatego właśnie pomyślałem o tobie. Na piętrowym parkingu zostawiłem broń. Weź ją i dopilnuj transakcji. Griacias, amigo. | |
Tommy jedzie na wielopiętrowy parking i zabiera karabin. Przyjeżdża Lance. | ||
Lance Vance | W centrum uwagi, jak widzę? | |
Tommy Vercetti | Chcesz zrobić coś poza łażeniem za mną? Udowodnij, że możesz być bardziej użyteczny. | |
Lance Vance | Może i tak zrobię. Przy okazji, nazywam się Lance. | |
Tommy jedzie wraz z Lance'em na miejsce spotkania. Przyjeżdża Ricardo Diaz z ochroniarzami. Wychodzą z wozu, podchodzą do Tommy'ego. | ||
Ricardo Diaz | Ty musisz być nowym cynglem Corteza. | |
Tommy Vercetti | Póki czegoś lepszego nie znajdę... Oni będą tu lada chwila - musimy obrać dobry punkt... | |
Lance Vance | Ja biorę te schodki, ty leć na tamten dach! | |
Przyjeżdżają Kubańczycy, rozpoczyna się transakcja. Po chwili przyjeżdżają Haitańczycy. Rozpoczyna się wymiana ognia między Tommym, Lance'em, Diazem i jego gangiem oraz Kubańczykami z Haitańczykami. Po pewnym czasie jeden z Haitańczyków kradnie pieniądze. | ||
Ricardo Diaz | MOJA FORSA! | |
Ktoś ze snajperki zabija drugiego Haitańczyka, ten spada z motoru. | ||
Ricardo Diaz | Nie stójcie tak, gońcie za nim! | |
Tommy dogania Haitańczyka i go zabija, następnie odwozi pieniądze do Diaza. | ||
Ricardo Diaz | Żyję! I to dzięki tobie! Jak się nazywasz? | |
Tommy Vercetti | Tommy. | |
Ricardo Diaz | Zobaczymy się niebawem! | |
Ricardo Diaz odjeżdża. Tommy się rozgląda. | ||
Tommy Vercetti | Cholera! Gdzie ten Lance? | |
Rozmowa telefoniczna po misji | ||
Ricardo Diaz | Tommy, tu Ricardo Diaz, chcę ci podziękować za ochronę. Pytałem tego złamasa Corteza o ciebie. Mówił, że jesteś niezły. Wpadnij do mnie przyjacielu. Potrzebuję kogoś takiego. Moi ludzie to same ćwoki. Każdy to ćwok. Uczynię cię bogatym. |
Galeria[]
Misje w Grand Theft Auto: Vice City | ||
---|---|---|
Poprzednia: | Anioł stróż | Następna: |
Strzelanina w centrum handlowym | Pościg |